Branża
Branża > Informacje dla branży > Newsy prasowe > Polska to spożywcze zaplecze Europy. Najwięcej sprzedajemy do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Rosji

Polska to spożywcze zaplecze Europy. Najwięcej sprzedajemy do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Rosji

Joanna Pieńczykowska

Gdyby wszystkie branże osiągały takie wyniki w handlu zagranicznym jak polski przemysł spożywczy i polskie rolnictwo – Polska byłaby krainą mlekiem i miodem płynącą.

W pierwszym półroczy wyeksportowaliśmy z Polski towary rolne i spożywcze o wartości ok. 9,3 mld euro, tj. o wartości o 14 proc. wyższej niż przed rokiem – wynika z najnowszego raportu Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa FAPA i Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych FAPA.

Zaimportowaliśmy w tym samym czasie produkty o wartości niespełna 6,9 mld euro, o zaledwie 4 proc. wyższej niż w analogicznym okresie 2012 r.

W efekcie prawie pewne jest, że i w tym roku podobnie jak w poprzednich latach będziemy mieli znaczną nadwyżkę w handlu artykułami rolno-spożywczymi. W całym 2012 r. nadwyżka handlowa sektora rolnego wyniosła 4,3 mld euro. W samym pierwszym półroczu br. dodatnie saldo w handlu wyrobami spożywczymi i produktami rolnymi dynamicznie zwiększyło się aż o 56 proc.

Ministerstwo Rolnictwa nie kryje dumy: wszystko wskazuje, że w tym roku padnie kolejny rekord. Według szacunków ekspertów resortu w tym roku może to być nawet do 5 mld euro.

Rośnie rola eksportu spożywczego w całym polskim handlu zagranicznym. Obecnie już co ósma złotówka pochodzi właśnie z eksportu płodów rolnych i ich przetworów.

Dla porównania: w całym handlu nadal notujemy ujemne saldo.

Korzystają na tym nie tylko rolnicy, ale przede wszystkim przetwórnie: mleczarnie, zakłady przetwórcze.

W polskim eksporcie rolno–spożywczym dominują bowiem produkty częściowo lub znacznie przetworzone. Jak wyliczają eksperci FAMMU/FAPA, produkty niskoprzetworzone (na przykład koncentrat jabłkowy) stanowiły w pierwszej połowie br. 59 proc. wartości eksportu, z kolei wysokoprzetworzone stanowią już 22 proc. Produkty nieprzetworzone to zaledwie 19 proc.

Wysyłamy towary niemal na cały świat. Największym odbiorcą są Niemcy – trafia tam 22 proc. eksportu. – Pierwszych osiem miesięcy tego roku przyniosło 20-procentowy wzrost sprzedaży do Niemiec – podaje Ministerstwo Rolnictwa. Nasi zachodni sąsiedzi kupują u nas m.in. soki zagęszczone (w dużej mierze właśnie koncentrat jabłkowy, w którego produkcji jesteśmy potęgą na światową skalę), cenią wyroby drobiarskie, cukiernicze. “Znaczącą pozycją były także mleko, śmietana oraz lody, a także wszelkie używki – kawa, herbata oraz tytoń i jego wyroby” – czytamy w raporcie FAMMU/FAPA. Mocną stroną eksportu (nie tylko do Niemiec) są też przetworzone ryby: nasze rodzime firmy przejęły znaczne udziały w europejskim przetwórstwie rybnym. Od lat z uwagi na brak dostatecznej ilości surowca importują go, a po przetworzeniu ponownie trafia on za granicę.

Drugim największym rynkiem dla naszych wytwórców jest Wielka Brytania, gdzie sprzedajemy głównie wyroby czekoladowe, cukiernicze, soki i drób.

Ważnym odbiorcą polskich towarów rolno-spożywczych jest Rosja. Najlepiej w Rosji sprzedają się polskie jabłka, soki, produkty mleczarskie. 

 

 

 

Źródło: www.polskatimes.pl z dnia 28.10.2013 roku